Wielu z Was zadaje sobie pytanie czy serwis, warsztat do którego oddałem olej silnikowy mi go wymienił.

Czy można to w jakiś sposób sprawdzić.

Na te i inne pytania postaram się bardzo konkretnie odpowiedzieć w pytaniach i odpowiedziach jakie się najczęściej u mnie przewijają.

Po wymianie oleju sprawdziłem stan oleju silnikowego i widzę że go chyba nie wymienili bo jest cały czarny. Chcę sprawdzić czy na pewno jest wymieniony

Moi drodzy po wymianie olej silnikowy powinien być przez dłuższy czas klarowny zwłaszcza w silnikach benzynowych. 

Ale w dobie nowoczesnych silników turbodoładowanych o małej pojemności na wtrysku bezpośrednim okazuje się, że nawet olej oryginalny i ten wysokiej klasy robi się natychmiast bardzo ciemny i jest to naturalny proces wynikający z konstrukcji samego silnika procesów w nim zachodzących i przebiegu samego spalania i samego wtrysku mieszanki.

Nie ma powodów do obaw.

Jak silnik mamy już leciwy z dużym przebiegiem lub taki w, którym wymiany nie były prowadzone na bieżąco lub oleje silnikowe jakie były stosowane zaliczane są do bardzo niskiej klasy wtedy zalanie lepszego oleju o lepszych właściwościach powoduje że nowy olej szybko zbiera zanieczyszczenia, lepiej myje silnik i neutralizuje kwaśne produkty spalania wtedy naturalnie robi się szybko ciemny.

Co radzę w takich sytuacjach?

Przed każdą wymianą oleju stosować wysokiej klasy płukankę do oleju.

Proponuję doskonałej jakości płukankę marki Protec Engine Flush, która może spokojnie cyrkulować w silniku nawet godzinkę.

Po zastosowaniu płukanki zalać olej wysokiej klasy odpowiadający normą i specyfikacją producenta.

Wtedy proces ciemnienia oleju będzie przebiegał dużo wolniej a jego parametry lepiej będą chronić silnik.

Jeśli silnik mamy w dobrej kondycji a olej jaki zalewano ciemniał długo po wymianie a teraz widzimy, że po zalaniu tego samego oleju ma on barwę prawie czarną nosi to niestety podejrzenie, że olej został wymieniony ale na fakturze.

Co wtedy?

Olej silnikowy na pewno mi nie wymienili i chcę im to udowodnić.

Jeśli jesteśmy praktycznie pewni, że zalaliśmy ten sam olej co zawsze i jest on ciemny lub czarny a zawsze miał barwę klarowną przez długi czas wtedy można wykonać badanie laboratoryjne u nas aby to w pewien sposób wykazać.

Co się dowiem z analizy oleju przepracowanego czy dowiem się, że olej nie został wymieniony?

Wykonując analizę laboratoryjną oleju przepracowanego dostają Państwo wynik składający się z pierwiastków pochodzących z zużycia mechanicznego (tarcia) takich jak żelazo, chrom, nikiel,aluminium, miedź, ołów, cyna, kadm, srebro, wanad, krzem,sód,potas.

Poziom tych pierwiastków w nowym oleju silnikowym tyle co zalanym jest bliski zeru ale jeśli w nowym oleju poziom wielu z nich już osiągnął pewien poziom może to oznaczać że olej nie ma 100 metrów czy 2 kilometrów ale kilka  lub kilkanaście tysięcy.

Następnie badamy zawartość wody, sadzy, paliwa w oleju.

Również jeśli poziom jednego z nich wskazuje jakąś wartość to oznacza, że  w oleju mamy zawartość paliwa, sadzy lub co najgorsze wody.

Jednym z najważniejszych wskaźników to liczba zasadowa tzw. TBN i liczba kwasowa.

W świeżym oleju liczba zasadowa powinna oscylować ok. 8 a w olejach nie ekologicznych tzw. pełno popiołowych ok. 9-12.

Liczba kwasowa winna być bliska zeru ale jeśli liczba zasadowa jest już bliska zeru a liczba kwasowa jest od niej wyższa to znak, że olej silnikowy najzwyczajniej się popularnie mówiąc “skończył” i przestał chronić silnik.

Jeśli liczba TBN jest niższa od liczby kwasowej zaczynają się tworzyć laki, osady i procesy korozji. To jeden z najważniejszych parametrów w oleju silnikowych determinujący o jego dalszej przydatności.

Nie ma tabel czy porównań kiedy można stwierdzić, że dany olej nie został wymieniony albo że ma 1000 km czy może 5000km.

Należy wziąść pod lupę cały wynik i na jego podstawie wyciągnąć wnioski.

Chcę porównać czy olej jaki mi wlano do silnika z tym, który oddałem na serwis do wymiany czy jest to ten sam olej a nie jakiś inny z beczki.

Wtedy należy zrobić dwie analizy porównawcze czyli ponoszą Państwo koszty dwóch analiz.

Jeśli to olej świeży lub taki, który ma kilkaset metrów przejechane lub kilka kilometrów czy nawet kilkanaście badamy ten olej któy pochodzi z silnika i olej jaki został wlany ale z opakowania fabrycznego które przynieśliśmy. Porównujemy skład dodatków uszlachetniających, jego lepkość w 40 i 100st.C, wskaźnik lepkość lepkościi, liczbę TBN, liczbę kwasową TAN.

Aby olej silnikowy mógł spełniać normy i specyfikacje producenci dodają do oleju pakiet dodatków uszlachetniających. Wielu producentów dodaje do oleju lepsze dodatki aby ich produkt wyróżniał się wśród konkurencji, aby konsumenci go wysoko oceniali.

Takie pakiety składają się z pierwiastków takich jak : tytan, molibden, antymon, mangan, lit, bor, magnez, wapń, bar czy te dwa ostatnie, które są ością w oku ekologów a tak dobrze chronią silniki mechanicznie czyli fosfór i cynk.

Jeśli skład tych pierwiastków nie za bardzo się pokrywa w próbce oleju przepracowanego i próbce z nowym olejem wtedy można powiedzieć, że olej nie jest ten sam.

Czy mogę sprawdzić czy ktoś dolał jakiegoś doktora do oleju ?

Nie nie da się tego ustalić bowiem nikt oprócz producenta nie wie z czego składa się ich dodatek do oleju.

Najczęściej to zwykły zagęszczacz do oleju, który ma za zadanie doszczelnić silnik i zminimalizować dymienie działając podobnie jak olej o wysokiej lepkości np. 20W50.

Chcę sprawdzić czy mój olej jest oryginalny i czy to jest ten konkretny olej.

Żadne laboratorium nie może takiego badania wykonać.

Tylko producent oleju może to sprawdzić.

Jak to robi? Nakłada się obraz spektralny z próbki oleju przez Was dostarczonego na obraz ich próbki pochodzący z danej produkcji.

Zakład produkcyjny prosi często o podanie numeru serii, kodu aby porównać właściwe próbki.

Jeśli widmo spektralne się pokrywa wtedy można mówić o oryginalnym produkcie jak się nie pokrywa mówimy o fałszywce.

Olej silnikowy ma czerwoną barwę mam obawy, że mechanik wlał mi do silnika olej ATF.

Niestety są takie przypadki i nikt jeszcze nie potwierdził przyczyny.

Nieoficjalnie mówi się o reakcji cząstek molibdenu np. z gazem LPG, paliwem różnej jakości.

W większości taki kolor nie wpływa absolutnie na pogorszenie właściwości fizyko - chemicznych oleju.

Po wlaniu oleju do silnika zauważyłem że na dnie bańki jest taki glut taki osad jak galareta czy mam powody do obaw?

Tak należy natychmiast przepłukać silnik i zalać inny olej.

Olej który po wylaniu pozostawia na dnie osad przypominający galaretkę, gluta nie został właściwie wymieszany w blendowni lub proces blendowniczy w zakładzie produkcyjnym nie został wykonany należycie.

Jest to efekt rozwarstwienia się bazy olejowej.

Taki olej należy zwrócić do producenta.

Olej jaki kupiłem ma inny kolor niż ostatnio czy to podróbka?

Często nie bowiem kolor dodatków uszlachetniających może się od siebie różnić w zależności od numeru serii i produkcji.

Widzę że śruby od korka miski oleju są nie ruszone czy serwis mógł nie wymienić oleju?

Nie bowiem warsztat mógł skorzystać z wysysarki do oleju.

Autor: Piotr Dziektarz